środa, 27 lutego 2013

Rozdział 7

...i ruszyłam za nauczycielem. Szczerze mówiąc bałam się. Nie wiedziałam jaka spodka mnie kara. Gdy doszliśmy już do pokoju nauczycieli, profesor kazał mi poczekać przed drzwiami. Stałam tam 5min, po czym usłyszałam swoje imię:
-Alex! Możesz wejść.-Nieśmiało otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Cztery pary oczu wlepione były we mnie jak w obrazek. Czułam się nieswojo. Splotłam ręce i w ciszy czekałam.
-Więc-zaczęła pani L.-co się wydarzyło 2 godziny temu?-Nie odezwałam się.

 Z jej twarzy można było wyczytać, że wszystko na ten temat wie. Nie wiedziałam co powiedzieć. Dużo było już takich przypałów, ale zawsze z Kają. Bez niej nie wiedziałam jak się zachować.
-Czy mogłabyś łaskawie odpowiedzieć?!-przerwała moje przemyślenia pani C.
-No..bo..bo..ten..-jąkałam się. Spuściłam głowę i chwilę patrzyłam na podłogę. Nie chciałam się skarżyć, bo nie jestem frajerką. W końcu zaczęłam mówić;
-Niall wylał na mnie Cole i trochę się o to posprzeczaliśmy. Godzinę po tym, spokojnie sobie szłam gdy Amanda mnie popchnęła. Udadłam robiąc sobie przy tym dużo siniaków. Pokłóciłyśmy się i chyba ty..
-Przestań!-wrzasnęła pani L.-Ty masz jeszcze dziecko czelność kłamać?!
-Ale..
-Nie ma "ale". Dzwonimy do rodziców i to zaraz. Pożegnaj przyjaciół. Rano już cię tu nie będzie!
-Ale to co powiedziałam to wszystko prawda-próbowałam się bronić.
-Amanda i Niall wszystko nam powiedzieli-po tych słowach blondyn stał się dla mnie nikim. Jak mógł bronić Amandy kłamstwem. Po prostu świnia..
-A i jeszcze jedno..Dostajesz naganę. Czyli wylatujesz ze szkoły, bo to już trzecia.-Ciarki przeszły mi po plecach.
-Ale jak to..?-pytałam z niedowierzaniem.
-Normalnie..Idż już-powiedział pan Warter otwierając drzwi. Nic już nie mogłam zrobić. Jak mają więcej świadków którzy potwierdzają wersję Amandy, a mają to jestem skończona. Wyszłam z pokoju nauczycieli i zbiegłam na dół. Byłam zła na blondyna. Zobaczyłam go. Stał tyłem do mnie. Podeszłam do niego, palcem dotknęłam jego pleców, a jak się odwrócił sprzedałam mu cios z liścia.
-Jesteś idiotą rozumiesz! Jak mogłeś to zrobić?!-krzyczałam. Wszyscy na mnie patrzyli.
-Zasłużyłaś.-powiedział pewny siebie.
-Nienawidzę cię! Dla mnie jesteś nikim!-wrzasnęłam, a z moich jasno niebieskich tęczówek popłynęły łzy.
 Odwróciłam się i ruszyłam w stronę ośrodka. Wszyscy patrzyli z niedowierzaniem. Nigdy nie płakałam, a teraz? Nie umiałam powstrzymać łez. Gdy miałam już wchodzić po schodach, ktoś złapał mnie za nadgarstek i przyciągną do siebie.
Stałam wtulona w niego i cicho łkałam.
-Alex, czemu płaczesz?-usłyszałam zakłopotany głos Austina. Nie odpowiedziałam.
-Chodź słońce, usiądziemy i wszystko mi opowiesz-mówiła zmartwiony. Usiedliśmy na najbliższej ławce.
-No..bo..-nie mogłam wykrztusić z siebie słowa. Dławiłam się łzami.
-Powoli i spokojnie-uspokajał mnie chłopak. Obią mnie ramieniem i słuchał.
-Bo Amanda i Niall powiedzieli coś nauczycielom. Dostałam naganę..-To dlatego płaczesz-wtrącił się-Ile ty już mała przypałów miałaś?-zaśmiał się.
-Wylatuje ze szkoły..Tylko nie mów nikomu.-uśmiech zniknął mu z twarzy.
-Ale jak to..?-dopytywał się.
-Normalnie..Trzecia nagana..-odpowiedziałam chowając twarz w ręce.
-Niall! Chodź tu!-krzyknął rozdrażniony chłopak.
-Austin proszę przestań..
-Nie martw się ja to załatwię.
-Co jest stary?-pytał uśmiechnięty blondyn.
-Ty się kurwa jeszcze pytasz?!-syknął i odepchnął go.
-Eee..Co się dzieje chłopaki?-wkroczył Zayn.
-Przez Nialla, Alex wylatuje ze szkoły-krzyknął Austin. Cała szkoła teraz patrzyła na mnie.
-Dzięki Austin..-powiedziałam i szybkim krokiem ruszyłam do budynku.
-Alex czekaj! Przepraszam stój!-krzyczał zakłopotany.
-Daj mi spokój!
-Ej jejej..co się dzieje?
-Gówno..!-odpowiedziałam nie patrząc kto to jest.
-Miło mi Kaja jestem-usłyszałam i od razu wtuliłam się w siostrę.
-Co się stało? Jak u nauczycieli?-pytała.
-Chodź na górę to ci wyjaśnię.-Weszłyśmy do pokoju i usiadłyśmy na łóżku.
-No to opowiadaj-zwróciła się do mnie. Opowiedziałam jej wszystko ze szczegółami.
-Zabiję śmiecia!-krzyknęła wstając z łóżka.
-Nie Kaja to nie ma sensu..Lepiej zrobisz jak mi się pomożesz spakować.
-Pojadę z tobą!
-Nie!
-Myślisz, że zostanę z tymi idiotami?-pytała śmiejąc się.


#Kaja#

Postanowiłam jechać z Alex do domu. Podobało mi się na wycieczce, ale nie chce jej zostawiać samej z problemami. Z resztą nie wiem jak rodzice zareagują na wyrzucenie ze szkoły. Po spakowaniu się położyłyśmy się na łóżku siostry. Co chwilę ktoś pukał i chciał wejść do środka. Szkoda mi było Austina. Nie powiedział tego specjalnie, no ale cóż. Blondynka zgodziła się żeby Hazza wszedł do środka. Polubiła go odkąd ze mną chodzi. Chłopak usiadł koło mnie i wtulił się we mnie.
-Dziewczyny nie jedźcie. Jakoś przekonamy nauczycieli tylko się zgódźcie. -Alex spojrzała na mnie smutna.
-Kochanie tu nie da się już nic zrobić. Wracamy do domu.
-Proszę was.. Jesteście jedynymi normalnymi dziewczynami z całej szkoły. Umrę tu bez was. -zaczęłyśmy się śmiać. Atmosfera w pokoju nie była już tak napięta, za co byłam bardzo wdzięczna loczkowi. Alex poszła do łazienki i zostałam sama ze swoim chłopakiem. Od razu odwróciłam się do niego i wpiłam w jego usta.
-Kaja proszę Cię, zostań. Wiem, że nie chcesz żeby Alex była sama, ale nie zostawiaj mnie tutaj. -mówił na przemian z pocałunkami.
-Uwierz mi, że nie chcę, ale nie zostawię jej. To moja bliźniaczka. Za niecały tydzień wrócicie do Londynu i znów będziemy razem. Poczekasz. -przyciągnęłam go do siebie i namiętnie pocałowałam.

Ręce umieścił na mojej talii, a ja swoje na szyi chłopaka. Oderwaliśmy się od siebie gdy Alex wróciła.
-Słuchajcie, nie chcę wam przeszkadzać więc..
-Przestań pleść głupoty. Ja prędzej mógłbym to powiedzieć. Przecież wy jesteście u siebie. -brunet wstał. My dalej siedziałyśmy.
-Nie zabieram wam więcej czasu. Zobaczymy się jeszcze przed wyjazdem? -pytał patrząc raz na mnie, a raz na Alex.
-Jasne, przecież nie pojadę bez pożegnania. -uśmiechnęłam się. Pocałował mnie i przytulił moją bliźniaczkę po czym wyszedł. Dziewczyna przesiadła się do mnie i wtulona we mnie zasnęła. Rano..

10 komentarzy:

  1. Kurde zarabiste! Ale z Niall'a pierdola! Musze sie przyznac, ze po tej rozmowie z nauczycielami lza splynela mi po policzku. Poczulam sie tak jak w tamtej chwili Alex!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
    AlexLarryHarry;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Extra ;D !! szybko next ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne. Kontynuuj ; )) Zapraszam do mnie ; D one-direction-forever-love-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne. *.* zapraszam do mnie www.zakochajsiewonedirection.blospot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wierze , że to powiem , ale niall to totalny debil tutaj . ! . Ygh .. a ta amadna chęć zabicia to za mało ! . Uśmiercicie Amandę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha.. ;D Możemy ją jedynie usunąć z UK. ;D xdd

      Usuń