poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Rozdział 16

#Kaja#

Zeszłam na dół gdzie czekał już Harry i Niall. Gdy wychyliłam się zza schodów oczy chłopaków były skierowane prosto na mnie.

-Wow.. Kaja.. jak Ty ślicznie wyglądasz. -powiedział Hazz i podszedł do mnie wręczając mi różę. -Widzisz Nialler, to moja dziewczyna. -powiedział dumnie i się zaśmiał.
-Ja też taką chcę. Podziel się!
-Nie, ale spokojnie jest jeszcze jedna nie taka sama, ale równie piękna i wspaniała. -loczek przyciągnął mnie bliżej siebie i pocałował w policzek. Nie skomentowałam ich rozmowy. Po krótkiej chwili na dół zeszła też Alex. Ja sama byłam w szoku więc już nie mówię o chłopakach. Wyglądała prześlicznie. Nigdy w życiu nie widziałam, żeby się tak wystroiła.

-O w mordkę. *.* -wydukałam. Nialler podszedł do dziewczyny i również dał jej różę, ale ona jej nie przyjęła. Chłopak speszył się i odsunął od blondynki.
-Okeeej, w takim razie idziemy co? -powiedziałam z wymuszonym uśmiechem. Chłopcy wyszli pierwsi, a ja zatrzymałam na chwilę Alex.
-Nie musiałaś tego robić.. -powiedziałam zamykając drzwi.
-Po cholerę mi od niego jakieś zielsko?! -odburknęła oburzona.
-Alex on chciał być miły.. i nic więcej. Postaraj się być dla niego milsza. -poprosiłam i ruszyłam w stronę auta. Wsiadłam do samochodu, a po mnie moja bliźniaczka. Loczek szybko ruszył.
~*~
Po 30 min. dojechaliśmy do klubu. Szofer otworzył nam drzwi i pomógł nam wysiąść. Uśmiechnęłam się do niego i podziękowałam. Od razu podszedł do mnie Styles, objął mnie w talii i przyciągnął do siebie. Chwilę później stała koło nas już Alex i Nialler. Weszliśmy do klubu omijając kolejkę. Przy jednym  ze stolików, umieszczonych w kącie lokalu siedzieli Zayn, Liam, Louis, Dan, Austin i jeszcze 2 chłopaków. Podeszliśmy do nich i przywitaliśmy się z każdym.
-Alex, Kaja to jest Matthew i Oliver. Nasi koledzy. A to są właśnie solenizantki Alex i Kaja. -przedstawił nas Liam. Podałam rękę nowo poznanym kolegom i zajęłam jedno z wolnych miejsc. Obok mnie usiadł Hazz, a z drugiej strony Alex. Siedzieliśmy i gadaliśmy. Co chwilę polewali nam kolejną kolejkę. Mnie już powoli brało, ale jeszcze sporo dam radę wypić. Moją bliźniaczkę natomiast nic nie ruszyło.. Ona jak zwykle ma mocną głowę.
-Zatańczysz? -usłyszałam za sobą męski głos. Uniosłam głowę i zobaczyłam Mattew. Uśmiechnęłam się i poszłam z nim na parkiet. Akurat włączyli wolną piosenkę. Chłopak przyciągnął mnie do siebie i objął mnie w talii. Nie wiedziałam czy on wie, że jestem z Harrym. Położyłam dłonie na jego torsie i powoli kołysaliśmy się w rytm muzyki.

#Alex# 

Siedziałam i patrzyłam jak Styles czerwienieje ze złości widząc , jak moja siostra tańczy z tym Mattem. To było nawet zabawne, ale wolałam go uspokoić. Usiadłam koło loczka i położyłam mu rękę na ramieniu. Spojrzał na mnie, a ja się delikatnie uśmiechnęłam. 
-Spokojnie, to tylko taniec. On Ci jej przecież nie zabierze. -powiedziałam i upiłam kolejny łyk mojego drinka. Odwróciłam głowę w lewo i zobaczyłam Nialla siedzącego z jakąś laską.. Nie powinno mnie to w ogóle ruszyć, ale jednak było inaczej. Nie mogłam patrzeć jak się miziają. Starałam się uspokoić, ale mi to nie wychodziło. Wzięłam torebkę i podeszłam do baru. Zamówiłam drinka i dalej przyglądałam się parze. Horan też zerkał w moją stronę, ale wtedy ja odwracałam wzrok. Nagle ta jego lala przechodząc obok mnie szturchnęła kelnera stojącego przy ladzie i cała zawartość kieliszków na tacy mężczyzny wylądowała na mnie. Rudowłosa spojrzała na mnie z triumfalnym uśmiechem. 
-Ojej, nie chciałam.- powiedziała piskliwym głosikiem i chytrze się uśmiechnęła. Nie wytrzymałam i rzuciłam się na nią. Zaczęłam okładać ją pięściami, a ona tylko piszczała i mnie drapała swoimi tipsami.. Gdyby nie to, że Nialler ją ode mnie odciągnął to źle by się skończyło dla tej tapetowanej suki. Mnie natomiast trzymał Oliver. 
-Libby co wy robicie?! -powiedział zdenerwowany Irlandczyk.
-To ona! Kochanie tak się bałam..-wydukała słodziutkim głosikiem i się popłakała. Wywróciłam oczami i spojrzałam na Nialla wyczekując jakiejkolwiek reakcji na całą tą sprawę. 
-Alex powaliło Cię?! Dlaczego ją pobiłaś?! -wrzasnął chłopak, a ja sama nie mogłam w to uwierzyć. 
-Bronisz jej?! -powiedziałam z niedowierzaniem. 


-Pomyślmy.. rzuciłaś się na moją dziewczynę bez powodu.. Tak, bronię jej! -cały czas tulił do siebie tą idiotkę.
-Po pierwsze ona zaczęła, a po drugie od kiedy jesteście razem? -mówiłam i wydostałam się z uścisku Olivera. On jednak stał dalej koło mnie, żeby mnie złapać w razie czego. 
-Od dzisiaj.. I Libby Ci nic nie zrobiła! Więc daj jej spokój! -powiedział i poszedł wraz z dziewczyną. Spojrzałam na Olivera, potem na moją siostrę przyglądającą się mi. Podeszłam do niej i wyszłyśmy przed klub. 
-Co się dzieje? Dlaczego się z nią pobiłaś? -zapytała blondynka.
-Idiotka zrzuciła na mnie tacę i jestem pewna, że zrobiła to specjalnie! 
-A skąd masz pewność? -dociekała blondynka. 
-Widziałam jej wzrok i jeszcze to jej "Ojej, nie chciałam" .. Idiotka. -powiedziałam zdenerwowana. Obok stał jakiś chłopak i palił. Podeszłam do niego. 
-Poczęstujesz mnie fajkami? -spytałam z uśmiechem. 
-Jasne, bierz. -również się uśmiechnął, dam mi papierosa i podpalił go. Zaciągnęłam się, podziękowałam i wróciłam do siostry. 
-Alex miałaś nie palić!! Tyle razy Cię prosiłam!- powiedziała zdenerwowana. 
-Sorry, ale muszę odreagować. Tylko dzisiaj.. -powiedziałam i usiadłam na krawężniku. 
-Alex.. Powiedz mi co się dzieje.. -mówiła zatroskana biorąc ode mnie fajkę. Sama się zaciągnęła i mi oddała.
-Wow.. Ty i papierosy? Świat wariuje. -zaśmiałam się wraz z siostrą. - I nic się nie dzieje. Po prostu ta cała Libby mnie wkurwia. 
-Przecież widzę, że tu nie chodzi tylko o nią. To coś innego.. Powiedz mi co się dzieje. -nalegała.
-Dobra.. W sumie to sama nie wiem co jest.. Po prostu ta laska mnie irytuje i to bardzo. Nie umiem tego wyjaśnić i powiedzieć dlaczego. Ma w sobie coś co mnie wkurza.. -wyznałam i oparłam się plecami o ścianę budynku. Dziewczyna znów przejęła papierosa i rozmyślała chwilę po czym oddała mi zwitek tytoniu i delikatnie się uśmiechnęła wypuszczając dym z ust. 
-Jesteś zazdrosna o Nialla. -uśmiechnęła się.
-No Ciebie chyba pojebało! Kaja, za dużo wypiłaś.. A może to fajki tak na Ciebie podziałały.. Majaczysz już jakieś głupoty.. -mówiłam przez śmiech. 
-Nie przesadzaj.. Nie wypiłam wiele.. I mówię całkiem serio. -powiedziała już poważna blondynka.
-Kpisz sobie ze mnie?! Ja miałabym być zazdrosna o tego debila, który zniszczył mi połowę życia?! -mówiłam zdenerwowana. 
-Spokojnie.. To jak wytłumaczysz swoją zawiść do Libby? Przecież nawet jej nie znasz.. I nigdy nie oceniałaś od tak po wyglądzie. Alex to musi być to. -była święcie przekonana o tym co mówi. 
-Dobra, koniec rozmowy. Pogadamy jutro jak będziesz już trzeźwo myślała. -powiedziałam i wstałam z chodnika. Kaja zrobiła podobnie. Spaliłam do końca papierosa i wróciłyśmy do środka. Przy stoliku siedział  Harry, Liam, Zayn, Mattew i Oliver. Lou wywijał na parkiecie, a Niall siedział z tą swoją dziunią. Nie ważne.. Mam go daleko.
-Już wszystko okej? -zapytał troskliwie Paynea.
-Tak, już dobrze. -wymusiłam uśmiech i usiadłam koło chłopaka. Kaja siedziała u Stylesa na kolanach. 
-Paliłaś? -zapytał mnie Li. 
-Tak. Jeśli przeszkadza Ci zapach fajek to.. -nie dał mi dokończyć.
-Nie to, że przeszkadza, ale nie chcę żebyś paliła. Nie warto. -mówił z uśmiechem.
-On ma rację.. Nie ma co wpadać w nałóg. -dodał Malik obejmując mnie ramieniem. -nie pal mała. -uśmiechnął się.
-Ja bym nie pozwolił, żeby Kaja paliła.. Nie cierpię, gdy dziewczyna pali. -mówił Loczek, a siostra spojrzała na mnie i cicho się zaśmiała. Chłopak chciał ją pocałować, ale szybko sięgnęła po szklankę i napiła się mojego drinka. Potem trochę namoczyła usta w alkoholu i dopiero po tym pocałowała. "Moja szkoła" pomyślałam i szeroko się uśmiechnęłam.
~*~
Po niecałych 4 godzinach wszyscy byli już zalani w cztery dupy.. Jedynie Liam był trzeźwy i wszystkich ogarniał.
-Ej dobra!! Wracamy do domu! -zarządził Daddy i wyciągnął wszystkich z klubu. Wsiedliśmy do taksówki i pojechaliśmy do naszego teraźniejszego domu.

#Kaja#

Przez całą drogę Harry prawił mi kazanie, że mam nie palić i że to jest złe..
-Dobra! Styles zamknij się już! -powiedziałam ostro i go pocałowałam. Wszyscy zaczęli się śmiać, a loczek oburzony oderwał się ode mnie i obrażony patrzył przez okno..
-Jejku.. Dzieciak.. -powiedziałam i położyłam rękę na jego kolanie. Spojrzał na moją rękę i znowu odwrócił się do okna. Olałam to.. Miałam za dużo promili we krwi, żeby się tym przejmować. Dojechaliśmy do domu Hazzy i Nialla. Liam zapłacił za przejazd, a my wtoczyliśmy się do domu. Louis i Zayn położyli się w pokoju na parterze. Alex z Liamem u niej, Niall i Libby u niego, a ja z Harrym w jego pokoju. Weszłam do sypialni. Loczek siedział i przeglądał coś w laptopie. Podeszłam bliżej, zabrałam mu sprzęt i usiadłam mu na kolanach owijając nogi wokół jego brzucha. Chłopak odwrócił głowę i nie chciał na mnie spojrzeć. Ujęłam jego twarz w dłonie i nakierowałam na siebie.
-No nie złość się już.. -wyszeptałam patrząc mu prosto w oczy.

-Zejdź ze mnie.. Chcę iść spać. -powiedział oschle i odwrócił głowę.
-Ej no.. Harry to tylko jednorazowa sprawa... Dlaczego tak bardzo się obrażasz za te papierosy.. -powiedziałam schodząc z jego kolan. Usiadłam na łóżku i przyglądałam się ruchom loczka. Przebrał się w piżamę i poszedł spać. Zrobiłam podobnie.

#Następnego dnia

Wstałam z ogromnym bólem głowy. Harry jeszcze spał. Po cichu wygramoliłam się z łóżka i zeszłam na dół. W kuchni siedział Zayn, Alex, Liam i Louis.
-Hej wszystkim. -powiedziałam w miarę cicho.
-No hej. Jak głowa? -zaśmiała się blondynka.
-Weź mi nic nie mów.. -zjadłam jedną kanapkę i wzięłam tabletki od bólu.
-Pamiętasz coś z wczoraj? -pytał Malik.
-Wszystko.. A czego miałabym nie pamiętać? -zaśmiałam się.
-Hej wam. -powiedział Harry wchodząc do kuchni. Ze wszystkimi przybił piątkę, tylko mnie ominął. Wziął leki i wyszedł z kuchni.
-A temu co? -zapytał zdziwiony Tommo.
-Jest na mnie obrażony za wczoraj. Dokładniej za fajki... -powiedziałam opierając się o blat i co chwilę pijąc kawę.
-I tylko o to się tak złości? -zdziwiła się Alex.
-No tak.. -ona patrzyła na mnie jak na idiotkę.- Hazz nie lubi gdy dziewczyna pali. On zniesie wszystko, ale nie jak jego dziewczyna pali. -wytłumaczyłam.
-Pamiętaj, że sama sobie go wybrałaś, więc nie narzekaj. -zaśmiała się dziewczyna.
-Nie narzekam, cieszę się, że go wybrałam. I uważam, że ma dobre nastawienie. Przecież ja nie palę.. Po prostu zaciągnęłam się kilka razy i tyle.. Sama dobrze wiesz, że nigdy nie popierałam palenia. Ale on nie musi się tak na mnie obrażać za to że byłam pijana.- powiedziałam i wtedy do kuchni wszedł Harry. Złapał mnie za rękę i pociągnął do salonu. Przycisnął mnie do ściany, dłonie położył na mojej talii i patrzył mi głęboko w oczy analizując coś.
-Skoro wiedziałaś, że nie lubię jak dziewczyna pali to czego to zrobiłaś? -zapytał szeptem.
-Byłam pijana.. I to tylko jeden raz. -powiedziałam.
-Skąd mam mieć pewność, że teraz nie zaczniesz palić.
-Musisz mi uwierzyć. To jedyny sposób. -położyłam dłoń na jego policzku.
-Chcę wierzyć, ale to nie takie łatwe. Nie chcę całować popielniczki. -rozumiałam jego obawy, ale tym mnie wkurzył..
-To nie całuj! Nie trzymam Ciebie przy sobie na siłę. Chcesz odejść to zrób to, a nie strzelasz fochy! -rzuciłam wkurzona, wyminęłam go i wbiegłam na górę szturchając przez przypadek Horana i Libby.

#Alex#

Kaja i Hazz nieźle się pokłócili, bo ona uciekła na górę, a Harry poszedł wkurzony na taras. No ale ja mam swój problem. A nawet dwa. Mianowicie Niall i ta jego Libby czy jak jej tam.. Nie trawię laski i tyle. I to nie jest zazdrość! Po prostu to jej spojrzenie mnie wkurza. Zwykła tapeciara. Dziwię się w ogóle, że Niall wybrał sobie taką dziewczynę. Moje rozmyślenia przerwał blondyn i rudowłosa.
-Hej wam. -powiedział uśmiechnięty trzymając dziewczynę blisko siebie.
-Cześć. -odpowiedzieli chórkiem. Tylko ja siedziałam cicho i patrzyłam w podłogę. Nie za bardzo miałam ochotę siedzieć w ich towarzystwie. Dopiłam swoją herbatę i poszłam na górę. Przechodząc koło pokoju Harrego usłyszałam ciche dźwięki gitary i śpiew Kai. Powoli podeszłam do drzwi i wsłuchałam się w melodię. To była jedna z piosenek, którą napisałyśmy razem. Mniej więcej o trudnej miłości. Weszłam do pokoju i gdy siostra mnie zobaczyła odłożyła instrument i mocno się we mnie wtuliła.
-Ej.. Co się dzieje? -zapytałam przytulając ją. Ona nic nie powiedziała tylko się rozpłakała. Usiadłyśmy przy ścianie na ziemi i cały czas  milczałyśmy.
-Mam już tego dość... Robi jakieś dzikie awantury i tak na prawdę o nic.. -wydukała po chwili.
-Kaja nie przejmuj się tym. Prędzej czy później mu przejdzie. Pamiętasz co kiedyś sobie obiecałyśmy? Że nie będziemy płakać przez facetów. Więc weź się w garść i przestań marnować tusz. -zaśmiałam się, a ona razem ze mną.
-Dzięki za pocieszenie. -zachichotała ocierając mokre od łez policzki. Do pokoju wszedł loczek i gdy zobaczył Kaję od razu koło niej kucną.
-To ja zostawię was samych. -powiedziałam z uśmiechem, pogłaskałam siostrę po ramieniu i zeszłam na dół. W kuchni z całą resztą siedziała jeszcze...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wyczekiwany przez was kolejny rozdział! ;-) Przepraszamy, ale na serio nie mamy czasu. Mamy nadzieję, że się spodoba. Jeśli tak to komentujcie i polecajcie innym. <3 Miłego czytania miśki ;-)

Zapraszamy też na naszego aska gdzie można zadawać pytania bohaterom.
http://ask.fm/AlexKaja  i stronka na fb
https://www.facebook.com/pages/AlexKaja/566623446695200?ref=hl   /Kaja

15 komentarzy:

  1. Super :** czekam na Nialla z Alex . Dawac juz nn . Dlugi weekend sie zbliza jest czas .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie.. Długi weekend, a tylko Alex będzie miała dostęp do neta, bo ja wyjeżdżam. Dlatego tak rzadko dodajemy rozdziały. Po prostu nie ma jak. ;-) /Kaja

      Usuń
  2. genialny rozdział. <3
    wreszcie się go doczekałam. xd
    rozumiem Cię, że nie masz czasu. też tak mam!
    kurde, zrób coś żeby Niall był z Alex. *,*
    czekam na następny. ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech Alez cos moze wykombinuje, napisze . ;* fajnie by bardzo bylo. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się napisać, ale i tak Kaja będzie musiała to ocenić :D/Alex

      Usuń
  4. WoW *,* Super < 3 Nastepny ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. mmm.. :d zawalisty :D szkoda, z nie będzie niedługo następnego :( Już się nie mogę doczekać go :D mam nadzieję, że jakoś dacie radę ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. jedyne co powiem to kochammm tooo♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo <3
    Dawać szybko nexta! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy następny ? : D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy wraca Kaja ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciłam wczoraj i napisałam już połowę rozdziału ;-) /Kaja

      Usuń
    2. No to polaczcie siły i dokonczcie ten rozdzial i jak najszybciej na bloga . Oczywiście jak będziecie miały czas. ! ^^

      Usuń
    3. Postaramy się jak najszybciej. We wtorki mamy razem spotkania związane z projektem na koniec 3 klasy gim. I tak w ogóle to mamy o One Direction i the Beatles. ;D I śpiewamy z Alex Little Things. Więc może wtedy dokończymy. ;-) /Kaja

      Usuń
  10. świetny czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń