Następnego dnia obudził mnie dźwięk tłuczonego szkła. Leniwie przetarłam oczy i zwlokłam się z wygodnego posłania. Narzuciłam na siebie bluzę i poczłapałam do do kuchni. Tam zobaczyłam Alex, która niezdarnie próbowała pozbierać stłuczony kubek.
-Przepraszam.. -wydukała. Przykucnęłam koło niej.
-Usiądź, ja to pozbieram. -powiedziałam. Dziewczyna próbowała zaprotestować, ale zmroziłam ją wzrokiem. -Jesteś przemęczona, nie spałaś całą noc. Idź się połóż. -poleciłam wyrzucając potłuczoną porcelanę. Spojrzałam na siostrę. Była wycieńczona. Tak bardzo chciałam jej pomóc, ale nie wiedziałam jak. Ona się nie zgodzi na chemię.. A ja nic więcej zrobić nie mogę.
-Chyba masz rację. -przyznała blondynka i powolnym krokiem poszła do swojego pokoju. Ja zrobiłam sobie śniadanie, a potem wziąć prysznic. Gdy wycierałam się już zauważyłam jakiś dokument leżący koło szafki. Wzięłam go do ręki i doznałam szoku.. Prawo jazdy Ashtona ! Co do cholery robi tu jego prawo jazdy?! Szybko się ubrałam i pobiegłam do pokoju mojej siostry. Spała.. "Niech śpi" -pomyślałam i wróciłam do salonu. Włączyłam telewizor i oglądałam. Jednak cały czas miałam w głowie to co znalazłam. Po co on tu był? Kiedy? Moje rozmyślenia przerwał dzwonek telefonu. Zwlokłam się z sofy i podążałam za dźwiękiem. Dotarłam do mojego pokoju i odszukałam komórkę. Harry.
-Hej słońce.- powiedziałam kładąc się na łóżku.
-Hej, jak tam? -spytał radośnie.
-Okej, a jak próba? Rozmawiałeś z Niallem?
-Próba dobrze, jutro kolejna, a jeśli chodzi o Nialla to nie najlepiej. Jest załamany.
-Wiesz.. Dzisiaj znalazłam w łazience prawo jazdy Ashtona. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Co on mógł tu robić?
-Ashtona? -zdziwił się. -nie wiem skąd się wzięło, ale mam nadzieję, że Alex nie zrobiła nic głupiego. -dodał, a ja zaczęłam myśleć o głębi jego słów. A co jeśli zrobiła? Jeśli właśnie o to się pokłóciła z Niallem? -Kochanie muszę kończyć.
-No dobrze. Namów go, żeby się ze mną spotkał. Chciałabym pogadać, a telefonów nie odbiera ode mnie.-jęknęłam i przymknęłam lekko o czy.
-Dobrze, pogadam z nim. Przyjadę do Ciebie za jakieś półtorej godziny jak skończę próbę. Do zobaczenia. -powiedział i się rozłączył. Odłożyłam komórkę na bok i wpatrywałam się w zdjęcia umieszczone na suficie. Były to zdjęcia moje z Alex, Harrym, Effy, Austinem i wiele, wiele innych. Można było nawet znaleźć moje i Jacoba. Bardzo miłe wspomnienia.. Szkoda, że wiele znajomości tak się posypało. Westchnęłam cicho i wróciłam do oglądania telewizji. Godziny mijały, a Alex wciąż spała. Miałam dość tępego patrzenia w ekran telewizora, więc poszłam do kuchni. Zobaczyłam co mamy w lodówce, szybko zrobiłam listę potrzebnych produktów i ubrałam się aby iść do sklepu. Nałożyłam ciepły sweter, długie spodnie i trampki. Mieliśmy już jesień, więc na dworze było chłodno. Zabrałam potrzebne rzeczy i w rytm muzyki poszłam do TESCO. Gdy byłam na miejscu szybko zapakowałam swój koszyk produktami i skierowałam się do kasy. Zapłaciłam za zakupy i już wolnym krokiem szłam do domu. Przechodziłam koło wystawy ubranek dziecięcych. Zobaczyłam śliczne, małe air maxy.
Uśmiechnęłam się na myśl, że nasz maluszek niedługo będzie nosił takie małe cudeńka. W dobrym humorze wróciłam do domu. Nie miałam zbyt wiele do roboty, więc postanowiłam ugotować obiad. Włączyłam sobie radio i przygotowywałam posiłek. Ugotowałam krupnik i na drugie lasagne. Zjadłam swoją porcję i poszłam na taras. Mimo tego, że było chłodno to opatulona kocem wpatrywałam się w taflę wody w basenie. Dostałam sms'a. Wzięłam komórkę i odczytałam go.
Hej! Jak się czujesz? I jak Alex? Mam nadzieję, że przekonałaś ją do chemii. To na prawdę bardzo ważne, żeby już ją przyjęła. Pojutrze ma wizytę, więc dopilnuj proszę żeby się pojawiła. ;) I nie zapomnij, że masz dzisiaj wizytę u ginekologa. ;) Miłego dnia! ;* Henry.Skrzywiłam się na samo słowo "chemia.". A co ja mogę?! Ona mnie nie słucha.. Jest cholernie uparta, a ja nawet nie mogę poprosić o pomoc Nialla. Popieprzone to wszystko! Odpisałam mu.
Hejka ;) Czuję się dobrze, Alex chyba też. Rozmawiałam z nią i się nie zgodziła. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Sam dobrze wiesz, że Alex jest uparta i jak się zaprze to nie ustąpi. Może znajdzie się jakiś inny sposób? Przyprowadzę ja na pewno i dzięki za przypomnienie. ;) Tobie również miłego dnia i do zobaczenia! xX Kaja ;)Westchnęłam cicho i zerknęłam na wcześniejsze wiadomości gdzie miałam napisaną godzinę wizyty. Byłam umówiona na 17:45, a była dopiero 13. Wyłożyłam się na huśtawce i przymknęłam oczy. Wiatr delikatnie otulał moją twarz i rozwiewał włosy. Jesień jest przepiękną porą roku. Taka kolorowa.
-Wracaj do domu, bo się przeziębisz. -usłyszałam cichy głos mojej bliźniaczki. Zerknęłam na nią i się uśmiechnęłam po czym poklepałam miejsc obok siebie. Dziewczyna usiadła i okryła się kocem.
-Wyspałaś się? -spytałam opierając głowę o jej ramię.
-Nawet. -mruknęła. Musiałam jakoś delikatnie zacząć temat prawka..
-Alex.. -dziewczyna spojrzała na mnie.- mam do Ciebie pytanie, ale najpierw obiecaj mi, że odpowiesz szczerze, dobrze? -spytałam, a ona patrzyła na mnie podejrzliwie. Dokładnie analizowała moją twarz i po chwili znów przeniosła wzrok na basen.
-Pytaj. -wypaliła w końcu.
-Ale obiecujesz?- upewniłam się. Ona tylko rzuciła ciche "tak", więc zaczęłam. -Kiedy był tu Ashton? -blondynka spojrzała na mnie zdziwiona. Zastanawiała się pewnie skąd o tym wiem. -Znalazłam jego prawo jazdy w łazience. Powiedz mi co on tu robił? -Alex długo milczała, a we mnie rósł niepokój.
-Odezwał się kilka dni temu i poprosił o spotkanie. Na początku nie miałam takiego zamiaru, ale potem się zdecydowałam na to. Przyjechał zaraz po waszym wyjeździe. Zaczęliśmy rozmawiać i w ogóle. Wybaczyłam mu. -szok.. Jak mu wybaczyła?! Patrzyłam na nią ogromnie zdziwiona.- nie patrz tak.. Dobrze wiesz, że zawsze był dla mnie ważny i było widać, że żałuje tego wszystkiego. Potem jakoś źle się poczułam i Ash zaniósł mnie do pokoju. Spałam dość długo, a on cały czas przy mnie był. Jak się wybudziłam to zrobił mi dość do jedzenia i znowu zasnęłam. Zasnął na moim łóżku siedząc przy mnie, a następnego dnia Niall to zobaczył. Nie dał mi się wytłumaczyć tylko ze mną zerwał. Oto cała filozofia. -burknęła smutno i podkuliła nogi pod brodę. Analizowałam jej słowa. Czyli Niall myśli, że ona zdradziła go z Ashtonem ..
-Dobrze, że on się Tobą zajął, ale mimo wszystko uważam, że nie powinnaś z nim utrzymywać kontaktu. -powiedziałam.
-Spoko, nie masz się co martwić. On i tak obwinia się za wszystko i nie chce ze mną gadać. -rzuciła i odwróciła głowę.
-Żałujesz? -wypaliłam.
-Nie wiem. Ja już nic nie wiem. Z jednej strony chciałabym, żeby Niall tu był, a z drugiej wolałabym go nigdy nie poznać. Nie zasłużył na to wszystko przez co przeze mnie przechodził. To na prawdę wspaniały chłopak i zasłużył na dobrą dziewczynę, zdrową.. -dodała i wstała z miejsca. Nie wiedziałam co powiedzieć.-pójdę zadzwonić do Asha z tym prawkiem. Może odbierze. -wyjaśniła i zniknęła we wnętrzu domu. Chwilę jeszcze posiedziałam po czym usłyszałam otwierane drzwi frontowe. Wstałam z miejsca, zabrałam koce i poduszki, bo zbierało się na deszcz, i weszłam do domu. Harry właśnie ściągał buty i szeroko się uśmiechnął na mój widok. Podeszłam do niego i mocno przytuliłam.
Potem pocałowałam go w usta i poprowadziłam do kuchni. Nałożyłam mu jedzenia,a loczek zaczął zajadać.
-Kotku mam dla Ciebie propozycję. -powiedział, gdy skończył jeść drugie danie. Wzięłam naczynia do zmywarki i usiadłam mu na kolanach.
-Jaką? -spytałam patrząc mu w oczy.
-Rozmawiałem dzisiaj z chłopakami i Paulem. Wpadliśmy na jeden pomysł odnośnie naszego ślubu.
-Robi się ciekawie.. mów dalej.
-Co byś powiedziała na ślub za dwa tygodnie? -powiedział, a ja wytrzeszczyłam oczy.
-Dwa tygodnie? Kotku wiesz jak to mało czasu na przygotowania i w ogóle? -mówiłam zdziwiona jego propozycją.
-Myślałem o zatrudnieniu organizatorki. Ona by się wszystkim zajęła i tylko niektóre sprawy konsultowała z nami. -wyjaśnił.
-A co z trasą? Przecież za dwa dni wyjeżdżacie. -zauważyłam.
-Za dwa tygodnie będziemy mieć jakieś pięć dni wolnego. -uśmiechnął się słodko.
-Szalony pomysł.. -zaśmiałam się i musnęłam jego usta. -ale się zgadzam. -dodałam,a on prawie podskoczył. Mocno mnie przytulił i zachłannie pocałował.
-Zrobimy listę gości i... zarezerwowałem już termin w urzędzie i kościele. Wiedziałem, że się zgodzisz. -zachichotał i pocałował mnie w policzek. Poszliśmy na taras i usiedliśmy tak jak wcześniej ja z Alex.
-Mam dzisiaj czas po 18? -przerwałam ciszę.
-Tak, a co?
-Mam wizytę u ginekologa. Chcesz pójść ze mną? -spytałam patrząc brunetowi w oczy.
-Jasne. -odparł i jeszcze mocniej mnie przytulił. Dołączyła do nas moja siostra. Powiedzieliśmy jej o ślubie na co Alex zaoferowała się, że zorganizuje nam wesele zamiast organizatorki. Nie byłam tego pewna, bo to spory wysiłek, a ona powinna odpoczywać, ale w końcu się zgodziłam tak samo Harry. Ucieszyła się i poszła do pokoju zadzwonić do Effy, którą koniecznie chciała do nas ściągnąć, żeby jej pomogła. Zaśmiałam się i znów wtuliłam w mojego... narzeczonego..! Jak to słodko brzmi! Ktoś zapukał do drzwi. Styles poszedł otworzyć. Patrzyłam w dal, gdy usłyszałam znajomy głos. Szybko poszłam do salonu. Nie pomyliłam się ..
-Cześć Ash. -powiedziałam do chłopaka.
-Hej.. Ja tylko po prawo jazdy i już mnie nie ma. -powiedział. Był bardzo skrępowany i można było zauważyć, że wciąż się obwinia za kłótnię Alex i Nialla.
-Ach tak.. Chwila. -szybko wzięłam z kuchni dokument i podałam go brunetowi.
-Dzięki. -odparł i spojrzał za mnie. Odwróciłam się i ujrzałam Alex. Patrzyła prosto w oczy Ashtona. -Ja już pójdę. -wydukał i skierował się do wyjścia. Dziewczyna nie zareagowała w żaden sposób tylko opadła na sofę i patrzyła w miejsce gdzie stał wcześniej jej były chłopak. Usiadłam obok niej i wyszeptałam.
-Sądzę, że powinnaś iść z nim pogadać. -blondynka spojrzała na mnie i po chwili zerwała się z miejsca. W pośpiechu ubrała buty i kurtkę po czym wybiegła z domu. Harry patrzył na mnie zdezorientowany.
-Ona wie co robi. -powiedziałam cicho i uśmiechnęłam się do niego.
#Alex#
Rozglądałam się we wszystkie strony aż w końcu dojrzałam sylwetkę chłopaka. Podbiegłam do niego i chwyciłam go za ramię. On odwrócił się i popatrzył na mnie bez jakichkolwiek uczuć.
-Musimy pogadać. -powiedziałam zasapana. Mimo tego, że biegłam przez chwilę, to czuję jakbym zaraz miała wypluć płuca. Co ta chorobą ze mną robi.. !
-To porozmawiajmy. -odparł i ruszył przed siebie. Dopiero po chwili zareagowałam i dołączyłam do chłopaka. Gdy doszliśmy do parku chłopak usiadł na ławce i poklepał miejsce obok siebie. Nieśmiało wykonałam zadanie.
-Ash ta sytuacja z Niallem.. -wydukałam.
-Nie powinienem się w ogóle pojawiać. Nie chciałem znów "narozwalać" w twoim życiu. -tłumaczył patrząc mi w oczy. Uśmiechnęłam się niemrawo.
-Wiem i na prawdę nie winię Cię za nic. Ja z Niallem.. to dość skomplikowany temat. Nie układało nam się od jakiegoś czasu i do tego moja choroba. Może to i lepiej, że jednak zerwał ze mną. Nie będzie musiał patrzeć jak umieram. -ostatnie zdanie niemal wyszeptałam. Ashton objął mnie niepewnie ramieniem, a ja wtuliłam się w jego tors. Potrzebowałam teraz jego obecności. Możecie tego nie rozumieć, ale..Kiedyś był dla mnie kimś bardzo ważnym. Byliśmy razem dość długo, a ja bardzo go kochałam. Potem on wyjechał i to uczucie zanikło, ale wciąż jest w moim sercu. Traktuję go jak przyjaciela, bo więcej mu zaoferować nie mogę. Pomimo tego co zrobił mi i mojej siostrze, nie potrafię go znienawidzić. Po prostu..
-Chodź, nie możesz się przeziębić. -powiedział i pomógł mi wstać. Powoli wróciliśmy do domu. Zaprosiłam go do środka, ale powiedział, że lepiej pójdzie ze względu na Kaję i Harrego. Rozebrałam się z kurtki i butów i poszłam do kuchni. Zaparzyłam sobie herbatę i z ciepłym napojem poszłam do swojego pokoju. Napisałam sms'a do Nialla.
Tęsknię za Tobą.. xX Alex ;cNie liczyłam, że mi na to odpisze, ale chciałam żeby o tym wiedział. Opatuliłam się ciepłą kołdrą i ułożyłam wygodnie w łóżku. Włączyłam telewizor i oglądając zasnęłam. Obudził mnie dźwięk wiadomości. Z zamkniętymi oczyma zaczęłam szukać telefonu, ale nigdzie go nie było. Uchyliłam prawe oko i odnalazłam urządzenie na podłodze. Wzięłam do ręki i zerknęłam kto napisał. Niall. Kilknęłam "pokaż" i ...
________________________________________
Jest nowy rozdział ;)
Jejku.. aż nie możemy uwierzyć, że to już 40 rozdział! ;D
Pamiętamy jak dodałyśmy pierwszy i piszczałyśmy po dwóch komentarzach =)
Dziękujemy wam wszystkim za to, że jesteście tutaj i czytacie to co tworzymy! <3
Ale koniec przedłużania ;)
Co napisał Niall?
Czy przyjaźń z Ashtonem dobrze wpłynie na Alex?
Co wyjdzie na USG?
10 komentarzy = next ;))
Zapraszamy na stronkę na Facebooku:
https://www.facebook.com/OneTwoTreeOneDirection?ref=hl
Oraz na nasze aski:
http://ask.fm/Daruuuuuu#_=_ <-- Alex <3
http://ask.fm/ehe36 <-- Kaja <3
Do kolejnego ! See you /Alex&Kaja
super!!!! czekam na next :)
OdpowiedzUsuńPiszcie dalej błagaaaaaaaam !!!! <3 Nie mogę się doczekać next'a ;*
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa co napisał N. Super rozdxiał xx
OdpowiedzUsuńHeeej! Jeju w końcu next *-* Ale czemu zakończyłaś w takim momencie?! No za co no?! Wy szantażystki, wy! więc tak... Rozdział boski! *-* Pisarki smerfastyczne! xd A blog FENOMENALNY! Więc co do pytań...
OdpowiedzUsuń1.Że również tęskni i chce się spotkać by to wszystko omówić. Ale będzie powrót Nalex/Aill
2.NIE
3. BLIŹNIAKI XDDD :D
ŻYCZĘ WENY KOCHANE!
Kurde jak mogłaś skończyć w takim miejscu ? Czekam na nn
OdpowiedzUsuńno nie wierze ze w takim momencie koniec!!!
OdpowiedzUsuńJa chce juz kolejnu rozdzial!! Skonczylas w takim momencie ze...
OdpowiedzUsuńZabije cie ! Nie konczy sie w takich momentach. Ja chce nastepny ! Juz !
OdpowiedzUsuńAle wkurzacie ludzi kończąc w takim momencie:* ! czekam na next :D
OdpowiedzUsuńdalej ^-^
OdpowiedzUsuńCUUUUDOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak tak można w takim momencie skończyć?!!! To nie humanitarne !!!!!!! ;) Nie mogę się doczekać next'a :D
Weny Wam życzę i pozdrawiam :***
genialny powiedz tylko WHY!! w takim momencie :D
OdpowiedzUsuńBOSKI! <33 Czekam NN ♥.♥ Dlaczego przerwałaś w takim momencie ?!?! DLACZEGO ?! <33
OdpowiedzUsuń1. Że też za Nią tęskni <33
2. Nie!
3. Że będą Bliźniaki ♥♥♥
Zostałyście Nominowane do Libster Awards! Więcej tutaj: http://moj-nowy-swiat-zaczynam-od-nowa.blogspot.com/2014/02/libster-awards.html
OdpowiedzUsuńże ją kocha
OdpowiedzUsuńmożee
będą czworaczki 4 chłopców i nazwą ich louis niall liam i zayn