poniedziałek, 16 września 2013

Rozdział 22

 Nowe twarze ;D 




 













 Ashton i Jacob. Byli chłopcy dziewczyn. Mają po 20 lat i mieszkają w Hiszpanii. Obydwoje słodcy, mili i zabójczo przystojni.. ;*
 __________________________________________________________

-Jacob! -krzyknęłam i podbiegłam do chłopaka. Wtuliłam się w niego z całych sił.
-Jak.. kiedy.. skąd Ty się tu wziąłeś? -zaczęłam się jąkać. Nie mogłam uwierzyć, że on tu jest, że stoi na przeciwko mnie. 
-Przyjechałem dzisiaj z Ashton'em. Cieszysz się? -powiedział z szerokim uśmiechem.
-Oczywiście, że tak. -powiedziałam i znowu go przytuliłam. -jejku.. nie widzieliśmy się dwa lata. -powiedziałam cały czas się uśmiechając. 
-No jakoś tak.. Opowiadaj co u Ciebie. -powiedział. Usiedliśmy na huśtawce i zaczęliśmy rozmawiać.

#Alex# 
Niepewnie poszłam w kierunku baru. Co chwilę pokój był w innym kolorze. Raz zielony, raz czerwony lub niebieski. W zależności od świateł jakie padały. Gdy byłam na miejscu zobaczyłam znajomą posturę chłopaka. Podeszłam bliżej i już wiedziałam kto tam stoi. Jakby nigdy nic podeszłam do niego i zamówiłam drinka. 
-Dzień dobry. -powiedziałam normalnym tonem co było dla mnie dość trudne. Miałam ochotę rzucić się mu w ramiona i mocno przytulić.
-Witam piękną panią Alex. Jak pani mija impreza? -zapytał równie opanowanym głosem.
-Dobrze, ale byłaby lepsza gdyby pan Ashton mnie przytulił. -odpowiedziałam poważnie po czym obydwoje wybuchliśmy śmiechem. Chłopak rozłożył ramiona, a ja mocno się w niego wtuliłam. 
-Jak dobrze Cię widzieć. -powiedziałam po chwili gdy już się od niego odsunęłam. 
-Ciebie również.. Z każdym spotkaniem jesteś piękniejsza. -dodał po chwili i dał mi buziaka w policzek. Uśmiechnęłam się delikatnie i jeszcze raz przytuliłam chłopaka. Barman dał mi zamówionego drinka i razem z Ashton'em poszłam na taras pogadać. Jak się później okazało siedzieli już tam Kaja i Jake. Spojrzałam na siostrę i szeroko się uśmiechnęłam. Przytuliłam Jacob'a, a moja siostra Ashton'a. Potem usiedliśmy wszyscy razem na huśtawce i zaczęliśmy rozmawiać. O wszystkim i o niczym.  Jakiś czas później zerknęłam na zegarek. O dziwo była już 1:37. 
-Wow.. ale ten czas szybko leci. -powiedziałam do nich pokazując na zegarku, która jest godzina. Blondynka zareagowała tak samo jak ja. 
-To nieźle.. A macie jak wrócić? -spytał Jake patrząc raz na mnie, a raz na Kaję. 
-Tak, przyjechałyśmy z Niallem i Harrym. -chłopcy patrzyli na mnie pytająco. -mieszkamy z nimi. -uśmiechnęłam się. 
-Aha no okej. My pewnie będziemy się zmywać do hotelu. -powiedział Ash. Wszyscy wstaliśmy i ruszyliśmy w kierunku drzwi wyjściowych. Przecisnęliśmy się przez tłum. Wymieniliśmy się numerami, a na pożegnanie mocno się do nich przytuliłyśmy. Ashton na koniec jeszcze pocałował mnie w kącik ust. Spojrzałam mu w oczy i ledwo co się powstrzymałam, żeby nie pocałować go w usta. Odsunęłam się od niego i speszona spojrzałam w kierunku mojej siostry. 
-To jutro się jakoś zgadamy. Do jutra. -powiedzieli i wyszli. Odwróciłyśmy się i poszłyśmy pod bar. Trochę jeszcze potańczyłyśmy i wypiłyśmy. W rezultacie wyszliśmy z imprezy około 4.14. Wróciliśmy do domu i już nawet nie miałyśmy z Kają siły iść na górę. Położyłyśmy się w salonie. 

##Następnego dnia (dzień imprezy!! ) 
#Kaja#  
Obudziłam się z przeraźliwym bólem głowy. Zerknęłam na zegarek, który wskazywał 13. Zerwałam się szybko z łóżka i momentalnie tego pożałowałam.
-Fuck! -powiedziałam i złapałam się za głowę. Spojrzałam na Alex, ale ona dalej spała.- Alex wstawaj.. jest już 13 i mamy 4 godziny na ogarnięcie. -powiedziałam i lekko ją szturchnęłam. Wstałam leniwie z łóżka i poszłam do kuchni. 
-Hejka. -powiedziałam do Liama, Zayna i Nialla. 
-No cześć. -opowiedzieli chórkiem. Uśmiechnęłam się i wzięłam tabletki od  bólu. 
-A gdzie reszta? -spytałam siadając na blacie.
-Louis poszedł do dziewczyny. -powiedział Liam.
-A Harry? -spytałam. 
-Umówił się z kimś. -odpowiedział Zayn za co oberwał od Liama.
-Znaczy to nic takiego.. po prostu wyszedł na chwilę i zaraz powinien wrócić. -zaczął go tłumaczyć Niall. 
-Spokojnie, przecież nic nie mówię. Ma prawo się umawiać z kim chce. -
uśmiechnęłam się i wyszłam z kuchni. Alex dalej spała więc znowu zaczęłam ją budzić. Jak się w końcu przebudziła dałam jej proszki i już miałam iść na górę, gdy ktoś wszedł do domu. 
-Hahahaha brawo, Harry. -mówiła jakaś dziewczyna przez śmiech. Patrzyłam raz na nią, a raz na Hazzę. Chłopak przytulił dziewczynę i gdy mnie zobaczył od razu się od niej odsunął. Ja próbując nie pokazać niczego po sobie rzuciłam krótkie 'hej' i poszłam szybko na górę. Od razu weszłam pod prysznic. Próbowałam wmówić sama sobie, że mnie to nie rusza, że  ma prawo się umawiać z kim chce. 

#Alex# 
Kaja dała mi tabletki i szybko uciekła na górę. Nie rozumiałam o co jej chodziło. Podniosłam się z łóżka i zobaczyłam Harrego z jakąś dziewczyną. Podeszłam do nich bliżej.
-Hej, jestem Alex. -wyciągnęłam rękę do dziewczyny. 
-Alex, dziewczyna Nialla, tak? -spojrzałam na loczka i znowu na dziewczynę. -Ja jestem Gemma, siostra Harrego. -powiedziała z szerokim uśmiechem. I od razu sobie skojarzyłam dlaczego Kaja tak szybko uciekła. Spojrzałam na Hazzę i on chyba myślał o tym samym co ja. 
-Gemma idź do kuchni, tam są chłopcy ja zaraz przyjdę. -powiedział brunet. Dziewczyna zrobiła jak prosił. -Alex czy mogłabyś z nią pogadać? -spytał lekko zakłopotany.
-Jasne.. Ciekawa jestem co ona sobie już ubzdurała. -zaśmiałam się i już miałam iść na górę. -A i Hazz powiedz chłopakom i Austin'owi , że dzisiaj rodzice robią imprezę urodzinową dla nas i wszyscy jesteście zaproszeni. -on chciał coś powiedzieć, ale szybko dodałam -Gemma też może przyjść. -brunet się uśmiechnął i kiwnął głową na zgodę. Ja weszłam na górę uważając na każdy mój ruch aby nie był z byt gwałtowny. Jak dotarłam w końcu na drugie piętro weszłam do pokoju Kai. Dziewczyna właśnie wyszła spod prysznica. 
-Ej.. Kaja słuchaj, jeśli chodzi o Harrego i tą dziewczynę to.. 
-Alex proszę Cię.. Nie tłumacz go. Przecież ma prawo umawiać się z kim tylko chce. -rzuciła do mnie jednak ja wiedziałam, że ona tak nie myśli.
-No okej, ale chciałam Ci tylko powiedzieć, że ta dziewczyna to jego siostra. -uśmiechnęłam się pokrzepiająco i do niej podeszłam. Było widać, że kamień spadł jej z serca. -Kaja nie musisz ukrywać co do niego czujesz.. I nie próbuj wmawiać mi, że wszystko jest dobrze, jeśli to ściema. -powiedziałam i mocno ją przytuliłam.
-Czasem mnie wkurza to, że tak dobrze mnie znasz.-zaśmiała się i również mnie przytuliła. Dziewczyna dalej się malowała, a ja poszłam do siebie i zaczęłam przygotowania do imprezy. 

# 2 godziny później.
Byłam już gotowa. Po raz pierwszy zebrałam się szybciej od Kai! Poszłam do jej pokoju, żeby zobaczyć na jakim jest etapie. 
-Jak Ci idzie? -spytałam wchodząc do wnętrza pomieszczenia. Stała na środku pokoju zebrana i przeglądała się w lustrze. Spojrzała na mnie i szeroko się uśmiechnęła. 
-Ślicznie wyglądasz. -powiedziała lustrując mnie wzrokiem. 
-Ty również.Idę jeszcze się napić i idziemy, co nie? -powiedziałam. Siostra mi przytaknęła i zeszłyśmy na dół. W salonie siedziała Gemma z Niallem. Spojrzałam na nich i uśmiechnęłam się do dziewczyny. Pociągnęłam blondynkę w stronę salonu. 
-Gemma to jest Kaja, moja siostra. -powiedziałam do dziewczyny.
-Hej, czyli to Ty jesteś dziewczyną Harrego. -powiedziała z szerokim uśmiechem. Dziewczyna uśmiechnęła się do niej i przytaknęła. -jejku.. Hazz mówił, że jesteś bardzo ładna, ale nie wiedziałam, że aż tak. -mówiła z podziwem. -Jesteście tak do siebie podobne.. Nie wiem jak oni was rozróżniają. -zaśmiała się, a my razem z nią. 
-Jesteście już gotowi? -spytałam Nialla i Gem. 
-Tak. -odpowiedział blondyn z uśmiechem.
-Ja niestety nie mogę iść. Zaraz przyjedzie po mnie kolega i muszę jechać. Obiecałam , że mu pomogę. -powiedziała brunetka. 
-To chodź może teraz z nami do kuchni. Pogadamy trochę, zapoznamy się lepiej. -zaproponowała moja siostra. 
-Jasne, chodźmy. -powiedziała i we trzy poszłyśmy do kuchni. Usiadłyśmy przy stole i zaczęłyśmy rozmawiać. Gemma jest na prawdę bardzo fajną dziewczyną i widać było, że polubiły się z Kają. Kilka minut później na dół zszedł Harry. Wymienił kilka zdań z Horanem i wszedł do kuchni. Jak zobaczył, że jego siostra i Kaja się dogadują, szeroko się uśmiechnął. 
-Widzę, że już się poznałyście. -powiedział z uśmiechem, zabierając Kai sok. Dziewczyna zaśmiała się i lekko walnęła go w ramię. 
-Jesteś wredny. -powiedziała z uśmiechem. 
-Oj dziękuję, dziękuję. -oddał jej szklankę i pocałował w policzek. Wtedy usłyszeliśmy samochód na podjeździe.
-Ooo to pewnie po mnie. -powiedziała Gemma. Pożegnała się z każdym i wyszła. My również się zebraliśmy i pojechaliśmy pod dom. Wstąpiłyśmy po Ausa gdzie czekała reszta 1D. Wszyscy razem poszliśmy pod nasz dom.  Weszliśmy do środka, a zgromadzeni krzyknęli "Wszystkiego najlepszego!".
 Potem śpiewali happy birthday i składali życzenia. Jak się już od wszystkich uwolniłyśmy to poszłyśmy do Austina, który stał z Harrym, Niallem i naszymi rodzicami. 
-Nasze dorosłe córeczki. -mówiła dumna mama przytulając nas obydwie. Chłopcy cicho się zaśmiali.
-Oj mamo, nie przesadzaj. -zaśmiała się Kaja. 
-Mam pomysł! -powiedział nagle tato. -zrobimy wam zdjęcie. Stańcie razem ładnie, a ja idę po aparat. -poszedł do głębi salonu. Stanęłam koło Kai. Dalej był Austin, Harry i Niall. 
-Nie.. źle stoicie. -powiedziała mama. Przestawiła nas i staliśmy tak: Niall, Ja, Aus, Kaja i Harry. 
-Chłopcy obejmijcie dziewczyny. -zaproponowała Nicole. Spojrzałam na Horana. Uśmiechnął się delikatnie i przytulił mnie do siebie. Billy zrobił kilka zdjęć i razem z Nicole poszli do gości. Ja automatycznie odsunęłam się od blondyna. 
-Oni o niczym nie wiedzą, prawda?- powiedział Austin.
-Nie miałyśmy kiedy im powiedzieć. -tłumaczyła Kaja.
-W sumie.. to ja nie miałam zamiaru im o tym mówić. -powiedziałam cicho. Wszyscy od razu na mnie spojrzeli. Ja tylko popatrzyłam chwilę Niallowi w oczy i spuściłam wzrok. 
~*~
Dochodziła 20. Mama wyszła na małą scenkę zrobioną z kilku drewnianych pudeł. 
-Słuchajcie! Teraz w planie mamy występ Alex i Kai. -powiedziała, a ja spojrzałam zdziwiona na siostrę.
-Wiedziałaś o tym? -spytałyśmy jednocześnie Odpowiedź była taka sama. 
-Nie..
-Dziewczyny chodźcie do nas. -powiedział tato. Niepewnie poszłyśmy na scenkę. Stały tam 2 gitary akustyczne i bas. Po nas na scenę wszedł Niall, Austin i Zayn. Blondyn i brunet wzięli akustyki, a Mulat bas. Mama dała nam mikrofony. Patrzyłam na nich zdziwiona. 
-Ej.. co mamy zaśpiewać? -pytała Kaja chłopaków. 
-Waszą ulubioną piosenkę. -zaśmiał się Malik. Wtedy Horan zaczął grac "Little things". Uśmiechnęłam się delikatnie. 
Kaja
Your hand fits in mine like it's made just for me
But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me.

Alex
I know you've never loved the crinkles by your eyes, when you smile.
You've never loved your stomach or your thighs.
The dimples in your back at the bottom of your spine.
But I'll love them endlessly.

Alex&Kaja
I won't let these little things slip out of my mouth.
But if I do it's you, oh it's you they add up to.
I'm in love with you and all these little things.

Alex
You can't go to bed without a cup of tea..
And maybe that's the reason that you talk in your sleep.
And all those conversations are the secrets that I keep
Though it makes no sense to me.

Kaja
I know you've never loved the sound of your voice on tape,
You never want to know how much you weigh.
You still have to squeeze into your jeans,
But you're perfect to me.

Alex&Kaja
I won't let these little things slip out of my mouth..
But if it's true it's you, it's you they add up to.
I'm in love with you and all these little things.

Alex
You'll never love yourself half as much as I love you.
You'll never treat yourself right, darlin' but I want you to.
If I let you know, I'm here for you, maybe you'll love yourself,
Like I love you. Ooh..

Kaja
I've just let these little things slip out of my mouth.
'Cause it's you, oh it's you.. it's you they add up to.
And I'm in love with you and all these little things.

Alex&Kaja
I won't let these little things slip out of my mouth.
But if it's true. it's you.. it's you they add up to.
I'm in love with you. And all your little things.


Wszyscy oczywiście bili brawa. Zeszliśmy ze sceny i wtedy podszedł do nas wujek Kris. To był nasz ulubiony wujek, bo był chrzestnym i moim i Kai. 
-To było niesamowite!- powiedział. 
-Dziękujemy. -powiedziałam z uśmiechem.
-Słuchajcie.. Moje kochane chrześniaczki. -mówił podekscytowany- mam dla was specjalny prezent, bo wiecie.. Osiemnaście lat to nie są przelewki. -zaśmiał się, a my razem z nim. - a więc to jest dla was. -powiedział i wręczył nam większe czerwone pudełeczka. Otworzyłyśmy,a w środku był klucz. 
-To są klucze do WASZEGO nowego domu! -powiedział szczęśliwy. Byłam w ogromnym szoku. Spojrzałam na siostrę i razem rzuciłyśmy się wujkowi na szyję. 
-Jejku, Dzięki, dzięki, dzięki! -mówiłyśmy równo. Byłam na maksa szczęśliwa. Nie mogłam uwierzyć w to co się tu dzieje! 
-Teraz możecie jechać i obejrzeć dom. -powiedział dając nam kartkę z adresem. 
-Pojedziesz z nami? -spytałam patrząc na niego. 
-Niestety nie mogę. Muszę wracać do Paryża, ale załatwiłem wam kierowców. -powiedział i wskazał na chłopaków. Uśmiechnęłam się delikatnie. 
-Dziękujemy jeszcze raz. -powiedziałam żegnając się z Krisem. Gdy poszedł spojrzałyśmy z siostrą po sobie i mocno się przytuliłyśmy. 
-Jejku! Nie mogę się doczekać, jedźmy już! -powiedziała dziewczyna ciągnąc mnie w stronę rodziców. Powiedziałyśmy im, że idziemy obejrzeć dom i razem z chłopakami pojechałyśmy pod wskazany adres. 

~*~
#Kaja# 
Po 30 min. byliśmy na miejscu. Ulica z kartki nie jest daleko od domu rodziców, ale delikatnie zabłądziliśmy. Jednak w końcu zaparkowaliśmy przed odpowiednim domem. 
-7/39 ... to tutaj. -powiedziałam patrząc na ogromny dom. Wujek Kris ma baaardzo dużo kasy i po nim można się wszystkiego spodziewać.. Dosłownie!           -idziemy? -powiedziałam do reszty. Od razy wysiedliśmy z samochodu. Podeszliśmy do drzwi. Do otworzenia były dwa zamki. Ja otwierałam górny, a Alex dolny. Gdy uporałyśmy się z drzwiami weszłyśmy do środka. Na początku w oczy rzucał się piękny, ogromny salon, połączony z kuchnią.  Dominowały w nim jasne kolory. Kremowy, biały, jasny brąz.. Nie mogłam powstrzymać radości.. 
-Jejku.. ale ślicznie. -powiedziała Alex rozglądając się po salonie. 
-No, no, no.. Już wiemy gdzie będzie najbliższa impreza. -zaśmiał się Zayn i lekko dźgnął blondynkę w brzuch. Cicho się zaśmiałam i dalej rozglądałam po domu. Pod schodami było genialne łóżko, które od reszty pokoju było oddzielone szklanymi drzwiami. 
Wyglądało świetnie. 
-Idziemy na górę? -powiedziałam radośnie do wszystkich. Tylko kiwnęli głowami i powoli wszyscy weszliśmy na kolejne piętro. Na początku w oczy rzucał się długi korytarz ze zdjęciami naszej rodziny... Po prawej i po lewej stronie było po 4 pary drzwi.  Spojrzałam na siostrę i wskazałam na prawe drzwi. Weszliśmy do środka. Pokój był nie urządzony. Jak się później okazało wszystkie pokoje były do urządzenia. W pierwszym pokoju na podłodze leżał słoiczek i kartka z...



________________________________________________
Jest kolejny rozdział.. I tak.. 
Słuchajcie bardzo przepraszamy, że nie dodawałyśmy. Może i macie rację z tym, że tracimy czytelników przez rzadkie dodawanie rozdziałów, ale to na serio nie jest takie łatwe. Chciałybyśmy dodawać rozdziały częściej, ale nie mamy możliwości. Mamy nadzieję, że nam wybaczycie, a my się poprawimy i będziemy dodawać częściej. ;* /Alex&Kaja

10 komentarzy:

  1. świetny. zresztą jak i wszystkie poprzednie... dodajcie następny jak tylko będziecie mogły.

    Czekam z niecierpliwością. :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny <3 Yeah!! Wreszcie się powoli układa!! Mam nadzieję że 'nowi' nie nabałaganią zbytnio :D

    OdpowiedzUsuń
  3. super super!!! czekam na kolejny i dobrze że Alex już jest spoko i ma sie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  4. NARESZCIE JUŻ NIE MOGŁAM SIE DOCZEKAĆ!!!♥♥♥ ŚWIETNE!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. CUDOWNY ROZDZIAŁ !!! ♥♥♥
    Już nie mogę się doczekać następnego i zastanawia mnie, co jest w słoiczku. Wydaje mi się, że kwiaty, skoro kartka... Tylko teraz od kogo? Przeczuwam, że od poprzednich chłopaków dziewczyn... ;)
    Pozdrowiam i weny Wam życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham tego bloga, kiedy następny ?? A tak w wolnym czasie liczę że zajrzycie http://for-you-louis-tomlinson.blogspot.com/
    dopiero zaczynam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo dodamy kolejne;)) Macie rację, że za rzadko dodajemy dlatego będziemy dodawać częściej ;)) /Alex&Kaja

      Usuń
  7. Next! Please! :D
    Nie mogę się doczekać następnego. :)
    Zapraszam do mnie:
    http://Love-in-paris-story.blogspot.com
    http://Imaginy-o-one-direction-story.blogspot.com
    http://Opowiadanieo1dstory.blogspot.com
    Ps.Przepraszam za spam. :)
    Niati <3

    OdpowiedzUsuń